poniedziałek, 4 marca 2013

Makijaż cz. II

Witajcie ponownie :)


Tym razem krótkie odczucia po przetestowaniu korekora z Eveline i rozświetlacza z Technic. Oba produkty przypadły mi do gustu, chociaż nie są to jeszcze moje ideały. Jeżeli miałyście styczność z którymś z tych roduktów zapraszam do komentowania :)


Korektor Eveline  2w1 Art Scenic

 
Stosuję go dopiero od miesiąca, ale już mogę powiedzieć, że jestem z niego zadowolona. Dobrze kryje niedoskonałości, po użyciu pudru nie zmazuje się i utrzymuje się bardzo długo na twarzy. Często używam go również pod oczy w celu lekkiego rozświetlenia i pod tym względem również się sprawdza. Mogę go szczerze polecić, tym bardziej że nie jest to duży wydatek. 
 
 
 
Rozświetlacz Technic  High Lights
 
 
Chyba nie tylko mi produkt ten przypomina High Beama z firmy Benefit. High Beam wielokrotnie mnie kusił na pułkach w Sephorze, a jednocześnie zniechęcał wysoką ceną za tak niewielki produkt. Gdy tylko usłyszałam o jego tańszym odpowiedniku, zamówienie poszło! Stosuję go pod łuk brwiowy i gdy wybieram się na imprezę - rozcieram go w okolicach obojczyka. Niestety na policzkach nie wygląda zbyt dobrze, ale to przez moją mieszaną cerę.
 
 
Jedyne co mogę mu zarzucić to pędzelek, który zupełnie nie nadaje się do aplikacji produktu.
 


 
Nadaje skórze pięknego połysku i w miarę długo się utrzymuje.
 
 
 
Blueberry.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz